
Jeśli Twój pies nagle dostaje turbo-dopalacza, biega jak poparzony, robi slalomy między krzesłami i wygląda, jakby ktoś włączył mu tryb „sport” — gratulacje, właśnie obserwujesz "godzinę świni"😁
To się dość często zdarza, szczególnie bardzo młodym psiakom. No chyba że masz bulteriera - to one tak miewają do śmierci😂 I nie, Twój pies nie oszalał, nie zwariował i nie potrzebuje egzorcyzmów. Zwykle po prostu… nie wie, co zrobić z emocjami i energią.
Co z tym zrobić?
Najpierw zrób rachunek sumienia - czy Twój pies ma zaspokojoną podstawową psią potrzebę: aktywności fizycznej i poznawania otoczenia. Jeśli nie - zmień to od najbliższego poranka.
Chciałaś pieska? No to zasuwaj na spacer! 😁
Jeśli Twoje sumienie jest tu czyste - idziemy dalej.
Zamiast się frustrować, że podłoga drży, a dywan zaczyna zjeżdżać w stronę ściany, możesz pomóc mu tę energię rozładować:
1️⃣ Zmęcz głowę, nie łapy
Największy błąd? Myślenie, że pies musi się „wybiegać”.
No nie. Bieganie tylko go dodatkowo nakręci. Poza tym pamiętaj: im więcej pies biega, tym lepszą ma kondycję. Im lepszą ma kondycję - tym więcej może biegać. Wyhodujesz sobie lekkoatletę i prędzej Ty spasujesz, niż on...😜
W takiej sytuacji - przypomnij sobie co mówili Ci kiedyś w szkole: myślenie boli i męczy. Psa też. Dlatego zrób mu trening na myślenie, np. ćwiczenia węchowe.
Zamiast dawać mu kolację do miski:
pochowaj smaczki po domu/ogrodzie
użyj maty węchowej lub ręcznika zwiniętego w rolkę
pobaw się z nim "szachami dla psa"
(lickmaty możesz sobie odpuścić - to nie jest myślenie)
Pięć minut węszenia = pół godziny biegania. Po 20min takich zabaw masz psa z głowy 😁
2️⃣ Krótka sesja treningowa
Powtórz komendy: siad, leżeć, target, nos do ręki, obrót, turlaj się - to co psiak już potrafi. W tym momencie nie ucz psa nowych rzeczy, bo jest zbyt pobudzony żeby to zapamiętać. Raczej ma to być dla niego zabawa, łamigłówka, bez spiny — skupia mózg, uspokaja emocje i daje poczucie, że coś „zrobił”.
3️⃣ Gryźć, żuć, memłać
Pies uspokaja się przez żucie. Daj mu coś odpowiedniego dla niego: gryzak naturalny, kong z pastą, bezpieczny patyczek do żucia.
Mechanika jest prosta: gryzienie = rozładowanie napięcia
4️⃣ Zasada „sprawdzam emocje”
Czasem "godzina świni" nie wynika z nadmiaru energii tylko z emocji, które pies musi „wyrzucić”.
To może być:
nadmiar wrażeń po spacerze
ekscytacja po zabawie
goście w domu
frustracja po nudnym dniu
Jeśli widzisz, że pies jest pobudzony, ale nie szaleje - postaw na uspokojenie, nie na zabawę. Spokojny spacer na smyczy, w znanym psu otoczeniu, bez kontaktu z innymi psami czy ludźmi zwykle pomaga się psu uspokoić. Zajmuje łapy + nos i głowę, bo pies węszy spokojnie i wchodzi w niższe emocje.
🔴 Podsumowanie
"Godzina świni" nie oznacza, że Twój pies jest „niegrzeczny” czy „dziki”. To zwykły reset emocjonalny albo próba rozładowania nadmiaru energii.
Twoim zadaniem podczas "godziny świni" jest:
przypilnowanie aby nie skończyła się demolką mieszkania i/lub kontuzją psa (który wtedy nieszczególnie pilnuje swojego bezpieczeństwa)
danie psu innego zadania rozładowującego napięcie, zamiast dzikiego biegania po ścianach
zastanowienie się, czy nie jest ona skutkiem niezaspokojenia podstawowej potrzeby Twojego psa: codziennej aktywności fizycznej.
😘 Chciało się pieska? No to buty, smycz i na podwórko!😁